Ile można przytyć w tydzień?

Siedzący tryb życia, spożywanie dużych ilości śmieciowego jedzenia, stronienie od jakiejkolwiek aktywności fizycznej…

Guenther Boden i Salim Merali, naukowcy z Temple University w Filadelfii, postanowili przeprowadzić eksperyment, którego celem miało być zweryfikowanie, ile można przytyć w ciągu jednego tygodnia. Sześciu mężczyzn przez siedem dni jadło tylko fast foody i nie ruszało się z łóżka. Dzienna podaż kalorii oscylowała w granicach 6000-6500. Dieta była bogata w pizzę, zapiekanki oraz inne, ociekające tłuszczem, dania. Przez cały czas lekarze monitorowali stan zdrowia badanych. Mężczyźni nie wstawali z łóżek, nie wykonywali jakichkolwiek ćwiczeń fizycznych. Ich dzienna aktywność ograniczała się wyłącznie do realizacji potrzeb fizjologicznych. Istotą eksperymentu było zaobserwowanie, w jaki sposób działa organizm osoby chorobliwie otyłej, która nie rusza się z łóżka i w żaden sposób nie może spalić nadprogramowych kalorii.

Efekt eksperymentu był zatrważający. Wszyscy mężczyźni przytyli średnio 3,5 kilograma! Waga nie była jednak największym problemem. Trudno w to uwierzyć, ale już drugiego dnia lekarze odnotowali wzrost produkcji insuliny u wszystkich badanych, zaś po siedmiu dniach u niektórych mężczyzn wykryto pierwsze objawy cukrzycy typu 2. Dodatkowo pojawiły się problemy z układem wydalniczym i nerkami. Po dokładnym przeanalizowaniu składu posiłków okazało się, że 50 proc. diety stanowiły węglowodany, 35 proc. – tłuszcze, zaś 15 proc. – białko.

Jak przytyć bez konsekwencji zdrowotnych?

Opcja jedzenia jak największej ilości „junk food” w celu przybrania na wadze jest zatem absolutnym nonsensem i może prowadzić do rozwoju wielu schorzeń. O wiele lepszym rozwiązaniem jest wdrożenie diety wysokobiałkowej bogatej w pełnowartościowe białka takie jak: ryby, chude mięso i wędliny, jaja. Białko można spożywać także w postaci maślanek, koktajli owocowych czy budyniu na mleko. Dosyć kaloryczne, a jednocześnie wartościowe, są owoce – szczególnie banany, winogrona oraz suszki. Zalecana dzienna dawka owoców wynosi 300 gramów podzielonych na trzy porcje. Można je dodawać do omletu, płatków kukurydzianych czy serków.

Czytaj również: Słodycze a dieta – czy zawsze się wykluczają?

W diecie na „przytycie” bardzo ważne jest ustalenie pór posiłków, aby przyzwyczaić organizm do określonych godzin i sprawić, aby upominał się wówczas o posiłek. Jeżeli nie odczuwasz głodu, możesz wybrać się na spacer – umiarkowany wysiłek fizyczny wzmaga apetyt. Wbrew pozorom aktywność fizyczna jest zalecana w procesie wzrostu wagi – wszak nie chcemy, aby nasz organizm obrósł w tłuszcz, tylko był umięśniony.

Podstawowym błędem popełnianym przez osoby będące na diecie jest wprowadzanie do jadłospisu dużej ilości pokarmów tłustych, wędzonych, smażonych i wzdymających, które zawierają mnóstwo kalorii, ale nic poza nimi. Rozpychanie żołądka nie jest ani zdrowe, ani potrzebne. Organizmu nie da się oszukać, dlatego kaloryczność posiłków powinna być zwiększana stopniowo i wyłącznie z użyciem produktów o wysokim wskaźniku odżywczym.

Głównym źródłem kalorii są produkty zbożowe, które spełniają funkcję objętościową w diecie. Można je przemycać, np. w formie okruszków wsypywanych do zupy, albo kaszy, która doskonale zagęszcza potrawy.