Słodycze a dieta – czy zawsze się wykluczają?

Czy raz na jakiś czas nie możemy pofolgować diecie i uraczyć się cukierkiem albo batonikiem?

Słodycze spożywane w umiarkowanych ilościach i niezbyt często nie są szkodliwe dla organizmu. Jeżeli jednak wprowadzimy je do codziennej diety i zaczniemy traktować jak „nagrodę” po ciężkim dniu, możemy popaść w uzależnienie, z którego trudno jest wyjść. Sprawą kluczową jest zatem wsłuchiwanie się w potrzeby własnego organizmu i szukanie alternatywnych rozwiązań zaspokojenia „głodu”.

Jakie słodycze jeść będąc na diecie?

Ponoć nie istnieje „mniejsze” zło, niemniej jeżeli już mamy sięgać po słodycze wybierzmy te kaloryczne – powyżej 500 kalorii w 100 gramach – i w żadnym wypadku nie jedzmy ich hurtowo. Słodyczami należy się delektować, sprawić, że rozpłyną się w ustach, a ich smak będzie wyczuwalny jeszcze przez długi czas. Najrozsądniejszym wyborem są w tym przypadku wszelkie czekolady (nie wyroby czekoladopodobne), które powstają ze zmielonych ziaren kakaowca. W czekoladzie, oprócz kuchu kakaowego i masła kakaowego, znajdują się cukier i mleko. Jako że kakao obfituje w niezbędne pierwiastki życiowe (magnez, żelazo, wapń, fluor, miedź) oraz witaminy A i E, najlepiej wybierać czekoladę o największej jego zawartości. Warto przy tym pamiętać, że czekolada biała jest całkowicie pozbawiona kakao, natomiast w mlecznej jest więcej cukru. Gorzka o zawartości 75 proc. jest najpożywniejsza, zaś zawarta w niej teobromina obniża ciśnienie krwi. Tłuszcz zawarty w czekoladzie jest pochodzenia roślinnego, więc nie zawiera cholesterolu.

Czytaj również: Mental Body – trochę jogi, trochę tai chi.

Innym smakołykiem, który od czasu do czasu może służyć jako deser, są sezamki. W ich składzie znajdziemy wyłącznie: ziarno sezamowe, cukier oraz glukozę. Sezam obfituje w witaminy rozpuszczalne w tłuszczach m.in. A, D, E i K oraz witaminy z grupy B. Zawiera także (podobnie jak kakao) wiele życiowych pierwiastków: magnez, potas, wapń, żelazo oraz fosfor, a także cenne dla organizmu nienasycone kwasy tłuszczowe.

Sezam występuje także w innym popularnym smakołyku – chałwie. Za słodycz chałwy odpowiada syrop glukozowy bądź fruktoz owy (niekiedy cukier). Wybierając chałwę, koniecznie sięgamy po taką, która zawiera ponad 50 proc. sezamu. W sklepach znajdziemy wiele wariantów tego specjału, np. o smaku waniliowym, orzechowym, kakaowym lub z rodzynkami. Raczej unikajmy chałwy z utwardzonym tłuszczem roślinnym lub korzeniem mydelnicy.

Ostatnim deserem, który chcielibyśmy polecić są lody. Oczywiście mówimy o tych tradycyjnych na mleku, które są bogatym źródłem białka, wapnia i witamin z grupy B. Świetnym wyborem są także lody jogurtowe oraz sorbety. Niestety, w tych ostatnich jest cukier, zatem powinniśmy jadać je stosunkowo rzadko.

Czy zawsze muszę jeść słodycze?

Czasami, kiedy mamy ochotę na coś słodkiego, organizm tak naprawdę domaga się białka. Działa to na podobnej zasadzie co uczucie łaknienia – jeżeli czujemy się głodni, upewnijmy się najpierw, czy tak naprawdę nie chce nam się pić. Zdarza się bowiem, że mylimy te dwa uczucia i niepotrzebnie „napychamy” kaloriami. Zanim sięgniemy po słodkości, spróbuj zatem posilić się zdrowszym odpowiednikiem słodyczy, czyli owocami czy warzywami. Dobrym rozwiązaniem jest również odwrócenie uwagi od słodyczy, np. udanie się na spacer lub zmiana smaku w ustach (doskonale działa pasta do zębów lub płyn do płukania).